środa, 25 czerwca 2014

#Wycinek no.3

Takie tam. Znalezione w czeluściach laptopa ;_;
Chyba na serio go wyrzucę przez okno ;_;
Nienawidzę romansideł, bleh :<
___________________
Patrzyli tak na siebie z niepoprawnymi uśmiechami na ustach. Zdecydował się na ruch. Powoli, pochylił się i pocałował. Ona nie uciekła, tylko zamknęła oczy i oddała pocałunek. Uśmiechnęli się, odkrywając coś nowego w ich 'związku'. Zarzuciła ramiona na jego szyję, a on podniósł ją i nie przerywając pocałunku, posadził na swoich kolanach. Całowali się przez kilka ładnych minut. Gdy zabrakło im powietrza, powoli, by jak najdłużej zachować to niesamowite uczucie, oderwali się od siebie. Równocześnie otworzyli oczy. Ich usta dzieliły zaledwie milimetry. Dłoń młodego mężczyzny znalazła się na udzie dziewczyny. Nie przeszkadzało jej to kompletnie. Delikatnie pocierał kciukiem jej skórę, co wywoływało u niej przemiłe dreszcze. Uśmiechając się, potarła nosem jego nos. Oddał uśmiech, wywołany jej uroczym gestem. Ponownie ją pocałował. Pocałunek był wolny, słodki. Smakował niczym truskawki, które przed chwilą zjedli. Powoli przesunął dłonią po udzie i wsunął delikatnie pod jej koszulkę, kładąc ją na talii. Ona swoje zsunęła z jego szyi i wplotła palce w jego włosy. Ogarnęło go niesamowite uczucie. Oderwał usta od jej malinowych, lekko opuchniętych warg i przyssał je do jej karku. Najpierw całował całą długość jej szyi, po czym delikatnie przygryzł jej skórę. Uśmiechnęła się, odchylając głowę do tyłu.
- Podoba Ci się, co? - mruknął przy jej uchu.
- Zamknij się i całuj - fuknęła jak rozzłoszczona kotka.
Roześmiał się. Potarł nosem jej szyję, a potem obojczyk. Lekko zadrżała.
- Mhm. Ale Ty słodka jesteś. - jego głos przybrał zmysłowy ton, nadal wodząc nosem w okolicach jej dekoltu.
Bawili się tak przez dłuższy czas. I obojgu się to w cholerę podobało...
___________________
Nie mam pytań co do tego wycinku :|
Zastrzelcie mnie. W trybie natychmiastowym.
Chyba muszę zrobić porządki w opowiadaniach. W uj duże porządki :|
Czyli jakieś + - 300 opowiadań do kosza :|

~Nelka, której romantyczne "ja" za takie beznadziejne romansidła powinno umrzyć śmiercią marną :|